– Zależy mi na tym, by wyciągnąć ludzi z bezdomności – mówi Tomasz Kozłowski, który skoczy ze spadochronem z wysokości 45 km – tym samym pobić rekord świata. W ramach akcji Jump for The Planet Polak chce pomóc osobom na całym świecie, które straciły domy na skutek kataklizmów.
Jak podkreśla Kozłowski cała organizacja tego przedsięwzięcia wymagała wielkiego zaangażowania, by dotrzeć do poszczególnych osób, jakie mogłyby pomóc w realizacji tego zadania. Kluczowa okazała się pomoc jednego z byłych prezydentów RP.
– Mam pewien „klucz”, który otwiera wiele drzwi na świecie – jest to Lech Wałęsa – patron tego projektu – mówi Kozłowski. Dzięki temu do całej akcji przyłączył się m.in. sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Przygotowanie, transmisja, zbiórka…
Na miejsce, gdzie odbędzie się skok, mężczyzna dostanie się za pomocą rozszerzającego się balonu na hel. Skoczek dostanie na tę okazję specjalny kosmiczny kombinezon.
Kozłowski będzie spadał z prędkością 1,44 Macha. Cała akcja zostanie zrelacjonowana, dzięki kamerze zamieszczonej na jego stroju.
…